sound postcards

W komunistycznej Polsce lat 60 i 70, gdy prawdziwe płyty winylowe były trudnym do zdobycia rarytasem, furorę robiły swoiste ich namiastki – pocztówki dźwiękowe. Wyglądały jak zwykłe kartki pocztowe, odrobinę większe, z jednej pokryte cienką warstwą tworzywa, w którym grawerowane było analogowe nagranie. Pocztówki te produkowane były przez małe firmy, czy „prywaciarzy“, stąd jakość nagranego dźwięku w więksości przypadków nie była najlepsza. Nie było to jednak istotne, gdyż pocztówki i tak spełniały funkcję nośnika najnowszych przebojów z Zachodu.W poźnych latach 70 pocztówki zaczęły być stopniowo wypierane przez zyskujące na popularności kasety magnetofonowe.
Poza nagranym dźwiękiem istotną cechą pocztówki jest również jej strona wizualna – wśród obrazów umieszczonych na pocztówkach zdarzają się być zarówno prymitywne rysunki, jak i małe dzieła sztuki.
Podczas Unsound 2007, grafik Rui Silva i pisarz Mat Schulz zaprezentowali w formie wystawy część swojej, liczącej setki, kolekcji pocztówek. Wystawa nie tylko przypomina zapomnianą wartość artystyczną pocztówek, ale również pozwala zwiedzającym na słuchanie utworów nagranych na pocztówkach, skonwertowanych do formatu mp3, co, swoją drogą, zwraca uwagę na sposób, w jaki rozwija się współczesna technologia rejestracji dźwięku.
Instalacja ta stała się zalążkiem kolejnych pomysłów, wspieranych przez Unsound – planowane są nie tylko kolejne wystawy pocztówek dźwiękowych w innych krajach, ale również kolekcja ta wraz z nagraniami dostepna będzie na stronie internetowej projektu. Pozwoli to w znacznym stopniu zachować tę unikalną i raczej zapomnianą część polskiej kultury.

You are in the archives

Go back to the current page